
Mecz z gatunku, wyciągamy wnioski i pracujemy dalej. Tak słabych zawodów w tym sezonie Nasi chłopcy jeszcze nie mieli. Nie funkcjonowało niestety nic. Błędy w obronie, brak aktywnych skrzydłowych i zero ruchu do piłki napastników. Jedynym pozytywnym momentem całego meczu była bramka pod koniec pierwszej połowy zdobyta przez Krystiana Wawrzeniuka.
MŁODZIK:
W Niedzielny wieczór przy światłach jupiterów wygrywamy z Hetmanem Białystok 4-1. Prowadzenie objęliśmy w 4 min po podaniu H. Płońskiego ze środka na prawe skrzydło do K. Daty który umieścił piłkę przy krótkim słupku. W 12 min W. Nowel znalazł się tam gdzie powinien i po błędzie obrońcy było już 2-0. Na 8 min przed końcem pierwszej połowy tym razem po błędzie naszych obrońców, 2-1.
Po zmianie stron przejęliśmy inicjatywę. Hetman cofnął się i to my dyktowaliśmy warunki. Przygotowanie kondycyjne odegrało dużą rolę. Po 10 min gry w drugiej połowie piękną solową akcję przeprowadził K. Sawicki i uderzeniem z ok 15 m zdobywa swoją pierwszą bramkę w meczu. Na 15 min przed końcowym gwizdkiem krótko rozegrany rzut rożny między K. Łomanowskim i K. Sawickim, ten drugi nie atakowany przez nikogo po uderzeniu w długi róg zdobywa drugą bramkę i ustala wynik spotkania na 4-1.
Młodzik:
MOSiR Bielsk Podlaski – Włókniarz Białystok 2:0
Niestety tym razem nie udało pokusić się o zwycięstwo. Zespół z Bielska przed naszym spotkaniem posiadał bilans bramkowy 12-0 po trzech rozegranych spotkaniach. Niestety nie udało nam się tego przełamać. Udowodnili, że gra na zero z tyłu jest ich domeną i pokonali Naszą drużynę 2-0. Popełniliśmy dwa błędy oddając piłkę przeciwnikowi za darmo co skończyło się strzeleniem bramek. W dzisiejszym spotkaniu cała drużyna walczyła tak jak tego oczekiwał trener. Nie odstawiali nogi, grali ciałem, dużo odbiorów i w końcu zaczęli siebie dostrzegać być jednością. Jeżeli chodzi o samą grę wyglądało to dużo lepiej niż poprzednie spotkania i bolą bardziej poprzednie porażki niż ta dzisiejsza. Drużyna udowodniła dzisiaj że potrafi grać w piłkę, a co najważniejsze walczyć i nie załamywać się.
Orlik:
Meczem na inaugurację z Pogonią Łapy zaczęliśmy nowy sezon, w nowej klasie rozgrywkowej Młodziki. Po dobrym, a nawet bardzo dobrym spotkaniu pokonaliśmy Pogoń 3-2. Po dwóch bramkach P. Gabińskiego i jednej K. Sawickiego prowadziliśmy już 3-0, jednak nadeszła chwila dezorientacji i straciliśmy dwie bramki.
Zważywszy na to, że drużyna nie miała okresu przygotowawczego, nie rozegraliśmy żadnych meczy kontrolnych w nowym dla chłopaków systemie czyli 2x30min + spalone, wypadliśmy bardzo dobrze. Świetna praca i współpraca czego nam brakowało w zeszłym sezonie. Nie było czegoś takiego jak przysłowiowe ,,kopnij biegnij”. Wynik mógłby być wyższy ale zabrakło skuteczności.
Włókniarz Białystok – Pogoń Łapy 3:2
P. Gabiński 2x
K. Sawicki